- Przeciw nadziei, co stoi na chmurze
- Łez, prędkim wichrom rzuciwszy kotwicę,
- I obrócony wzrok trzyma na burze
- I nawałnice,
- W niezgasłe gwiazdy ufam wśród zawiei
- Przeciw nadziei.
- Tak pieśniarz ślepy, gdy go noc otoczy,
- Choć wie, że rankiem nie wzejdzie mu słońce,
- Podnosi w niebo obłąkane oczy
- I dłonie drżące
- I mroki pije źrenicą zagasłą,
- Wierząc w dnia hasło.
- Wiem, odleciały te ptaki daleko,
- Co nam na skrzydłach niosły chwały zorze,
- I z rzek już naszych te wody nie cieką,
- Które szły w morze...
- I syn się karmi kłosami gorzkiemi
- Z ojców swych ziemi.
- Sam Bóg zagasił nad nami pochodnię
- I na mogiły strząsnął jej popioły.
- Idziem, jak idą bezdomne przechodnie,
- Z zwiędłemi czoły,
- A stopy naszej zasypuje ślady
- Wicher zagłady...
- Wiem, niech mi smętne echo nie powtarza
- Tego, co wstydem pali i co boli.
- Bom ja też rodem z wielkiego cmentarza
- l z krwawej roli...
- I ja też lecę jak ptak obłąkany
- I wichrem gnany.
- Przecież o zmierzchy skrzydłami bijąca
- I piekieł naszych ogamiona sferą,
- Oczyma szukam dnia blasków i słońca.
- Contra spem - spero...
- I w mogił głębi czuję życia dreszcze,
- I ufam jeszcze...
- Przeciw nadziei i przeciw pewności
- Wystygłych duchów i śmierci wróżbitów
- Wierzę w wskrzeszenie popiołów i kości,
- W jutrznię błękitów...
- I w gwiazdę ludów wierzę wśród zawiei,
- Przeciw nadziei!
W Okulicach odbyła się historyczna sesja poświęcona generałowi Leopoldowi Okulickiemu.
- TV z sesji
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz