.
..~ WSTĄP DO 11 MAŁOPOLSKIEJ BRYGADY OBRONY TERYTORIALNEJ im. gen. bryg. Leopolda OKULICKIEGO, ps. „Niedźwiadek” ul. Krakowska 2, 30-901 Kraków Rząska,
tel. 261-133-203

środa

Na proces moskiewski - szesnastu

POLACY !

Po wszystkich klęskach i męczarniach, jakieśmy przeszli, na cmentarzysku milionów ofiar Majdanka i Oświęcimia , po bestialskich gwałtach niemieckich i zbeszczeszczeniu dziesiątek tysięcy kobiet przez ‘’sprzymierzeńców sowieckich’’ – nie oszczędzono Polsce najokrutniejszego bólu - upokorzenia .
Przed sądem w Moskwie stanęli najlepsi synowie Polski , którzy przez 5 lat z największym poświęceniem, z bohaterskim narażeniem życia kierowali nieugiętą walką narodu przeciw hitleryzmowi .
Tych właśnie ludzi, przywódców Polski Podziemnej , twórców A.K. , ministrów Rządu krajowego, członków Rady Jedności Narodowej, kierowników największych stronnictw polskich oskarża się o współdziałanie z Niemcami i zarzuca się im, że stali na czele nielegalnych organicacyji antyradzieckich .

Przemilcza się fakt niezbity , że w momencie wkroczenia Armii Czerwonej na nasze ziemie wschodnie i Lubelszczyznę delegaci okręgów Polski Podziemnej ujawniali się wszędzie, a oddziały Armii Krajowej oddawały się do dyspozycji dowódców radzieckich, uderzając na Niemców – jednak aresztowano ich i rozstrzeliwano, zmuszając resztę do dalszej konspiracji, której, ani Rada Jedności ani Delegatura Rządu nie chciały .
Że ludzie ci , już w parę tygodni po ostatniej ofensywie sowieckiej dążyli do ujawnienia się stronnictw i nawiązania stosunków z rządem ZSRR, że z dobrą wiarą przyjęli zaproszenie władz sowieckich na rozmowy w sprawie ujawnienia się .
Zwabionych podstępnie więzi się, stawia przed sąd obcego państwa, gdzie oskarża się ich o różne nie popełnione zbrodnie, zmusza do okrutnego samoponiżania i oskarżają ich sędziowie rosyjscy .

Proces moskiewski jest czymś tak obcym w swym pomyśle i wykonaniu, że nie mieści się w kategoriach myślenia i odczuwania Europejczyka. Przecieramy oczy ze zdumienia, gdy, czytamy jak ci najdzielniejsi przywódcy Polski oskarżają się sami.

Jak maltretowano tych ludzi, jakimi zastrzykami preparowano ich, aby ich doprowadzić do takiego stanu?
Ponura tajemnica tego znana jest tylko tym, którzy inscenizowali już podobne procesy trockistów i wodzów Armii Czerwonej .
Nie chcemy wglądać w kulisy metod obecnego reżimu rosyjskiego.
Wiemy tylko jedno: przebiera się miara cierpliwości ludu polskiego. Możemy znieść wszystko, prócz deptania naszego honoru i poniżania naszej godności narodowej.

Niemcy mordowali nasze ciała, dziś chce się zadać gwałt naszym najświętszym uczuciom, zgnębić nas moralnie, storturować dusze.

Nie damy się jednak sprowokować . Jeśli proces moskiewski miał na celu włożyć Polakom broń do ręki, zareagujmy nań inaczej, pełną powagą i skupieniem. Cały naród jednoczy się duchowo w obliczu przeżywanej przez nas tragedii i okrywa się żałobą .


(-)Rada Jedności Narodowej







Kazimierz Wierzyński
Na proces moskiewski

Oskarżajcie nas wszystkich, nie tylko szesnastu,
Sądźcie poległych w grobie, to też winowajcy,
Sądźcie szkielet, co z wojny pozostał się miastu,
Gdy wyście jeszcze z djabłem kumali się, zdrajcy.

Oskarżcie także wolność, nieznane wam słowo,
Ten odwieczny zabobon, co zawsze nas dzieli,
Cały kraj polski weźcie, zamknijcie go w celi
I wprowadźcie pod sztykiem na salę sądową.

I choć wyrok spiszecie w ciemnicach swych na dnie
By w kremlińskiej go potem ujawnić asyście,
Jeszcze ten, kto jest wolny, bez trudu odgadnie,
Że zbrodniarzem w tej sali nie my, ale wyście.

My przyjmiemy wasz werdykt. Nie zdoła was zawieść
Polska pamięć i długie pokoleń wspomnienia,
Bo cokolwiek się stanie, jak świat się pozmienia,
Niezmienna wasza przemoc i gwałt i nienawiść.

Lecz kto wolny, a myśli, że z oczu odpędzi
Upiora waszych jaskiń, bagienny wasz opar,
Błądzi, bo moskiewskiego świat uląkł się sędzi,
Wolnych w walce opuścił, ciemiężcę ich poparł.

I osądził się hańbą i skazał na siebie,
Uciekłszy od rozumu, szaleńczy trybunał,
I z djabłem się na polskich mogiłach pokumał
I potępiony będzie na ziemi i niebie.


Józef Szczepański "Ziutek" CZERWONA ZARAZA

Czekamy na ciebie, czerwona zarazo,
Byś wybawiła nas od czarnej śmierci,
Choć kraj nasz przedtem rozdarłaś na ćwierci,
Będziesz zbawieniem witanym z odrazą. (...)
Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu
Morderco krwawy tylu naszych braci...
Czekamy ciebie, nie żeby odpłacić.
Lecz chlebem witać na rodzinnym progu. (...)
Żebyś ty wiedział, jak to strasznie boli
Nas, dzieci Wielkiej, Niepodległej, Świętej,
Skuć się w kajdany łaski twej przeklętej,
Cuchnącej jarzmem wiekowej niewoli. (...)
Legła twa armia zwycięska, czerwona,
U stóp łun jasnych płonącej Warszawy
I ścierwią duszę syci bólem krwawym
Garstki szaleńców, co na gruzach kona.
Miesiąc już mija od powstania chwili,
Łudzisz nas czasem dział swoich łomotem,
Wiedząc, jak znowu będzie strasznie potem
Powiedzieć sobie, że z nas znów zakpili.
Czekamy ciebie, nie dla nas żołnierzy,
Dla naszych rannych - mamy ich tysiące...
I dzieci są tu, i matki karmiące,
I po piwnicach zaraza się szerzy...
Czekamy ciebie, ty zwlekasz i zwlekasz,
Ty się nas boisz - i my wiemy o tym,
Chcesz, byśmy wszyscy tu legli pokotem,
Naszej zagłady pod Warszawą czekasz!
Nic nam nie zrobisz. Masz prawo wybierać.
Możesz nam pomóc i możesz nas wybawić
Lub czekać dalej i śmierci zostawić...
Śmierć nie jest straszna - umiemy umierać!
Lecz żebyś wiedział, że z naszej mogiły
Nowa się Polska - Zwycięska - narodzi
I po tej ziemi - ty nie będziesz chodzić,
Czerwony władco rozbestwionej siły.


Książka: Przywódcy Polski Podziemnej przed sądem moskiewskim.
Artur Leinwand

Z życiorysu Leopolda - Pokazowy proces , bez zakończenia...

Brak komentarzy: